To że sytuacja na rynku mleka w 2023r. ulegnie zmianie, było oczywiste dla uczestników rynku, zwłaszcza pod koniec ubiegłego roku. Skali problemów i w konsekwencji zmian jakie stały się udziałem naszej branży nie przewidywał chyba jednak nikt. Mimo wojny na Ukrainie, obaw o jej skutki dla rynku energii i przyśpieszającej inflacji, rekordowe ceny skupu mleka w Polsce, rosnące ceny produktów gotowych, wzrost wartości eksportu – jeszcze rok temu były zwykłym elementem codzienności. Dziś wojna nadal trwa, kwestie cen energii nadal nie zostały rozwiązane, a inflacja nadal daje się we znaki, to jednak rzeczywistość w branży mleczarskiej wygląda zgoła inaczej.
Jeszcze w grudniu 2022r. średnia cena mleka skupowanego w Polsce, zgodnie z danymi MRiRW wynosiła 277,90 PLN/100kg. Aktualnie w zależności od regionu wynosi ok. 200 PLN/100kg – gdzieniegdzie nawet mniej. Nie jest to niestety rezultat sezonowego wzrostu podaży mleka. W pierwszym półroczu 2022r. skup względem analogicznego okresu roku poprzedniego wzrósł o ok. 2%, ale ceny skupu w tym czasie wzrosły o ok 25%. Aktualnie wielkość skupu ponownie wzrosła ok. ok. 2%, ale dla odmiany ceny skupu spadły o jedną czwartą w porównaniu do początku roku. Warto w tym miejscu zauważyć, że zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, średnia ważona cena mleka w UE wynosi ok. 44,9 EUR/100kg, jednakże zgodnie z wyliczeniami Komisji, „wirtualna” cena mleka za podstawę której wzięło ceny OMP i masła powinna wynosić ok. 40,9 EUR/100kg. Jeżeli sytuacja cenowa w przypadku produktów gotowych nie ulegnie istotnej poprawie, to można spodziewać się dalszych spadków cen mleka surowego w UE.
Jeżeli porównać ceny wyrobów gotowych na rynku krajowym z początku bieżącego roku i z czerwca, to przyczyny spadku cen mleka w skupie staną się jeszcze bardziej klarowne. Zgodnie z danymi MRiRW, od początku roku spadły ceny wszystkich produktów mleczarskich monitorowanych w ramach Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej: jogurtu naturalnego o 4,73%, kefiru o 4,53%, mleka spożywczego UHT o 11,84%, śmietany i śmietanki o 3,73%, masła konfekcjonowanego o 8,31%, sera typu gouda o 12,85%, a sera edamskiego o 26,23%. Do obniżek cen produktów gotowych nakłaniają nie tylko sieci handlowe, ale również konkurencja zagraniczna – polskie odtłuszczone mleko w proszku jest aktualnie droższe niż niemieckie, francuskie czy holenderskie, a polskie masło w blokach droższe niż niemieckie. Polskie mleczarstwo zatem stoi przed wyborem – albo obniżać ceny i koszty, albo wypaść z rynku. Efekty w postaci malejących cen skupu już widać.
W kontekście konkurencji warto również zwrócić uwagę na wyniki polskiego handlu zagranicznego produktami mleczarskimi. Niestety danych za całe pierwsze półrocze 2023r. jeszcze nie ma, ale mimo to da się zaobserwować pewne trendy. W okresie od stycznia do kwietnia 2023r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego istotnie, bo aż o ponad 11% wzrósł wolumen eksportu proszków mlecznych. Niestety pod względem wartości eksport tego produktu denominowany w euro zmalał o ponad 5%, a w złotówkach o ponad 2,5%. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku masła – wzrost wolumenu o ponad 8,5%, spadek wartości odpowiednio o ok. 7,40% i ok. 4,90%. W przypadku serów odnotowano spadek wolumenu eksportu o niecałe 2%, jednakże wartość tych obrotów wyrażona w euro wzrosła o ok. 9,7%, a w złotówkach o 12,6%. Zdecydowanie w najlepszej sytuacji byli eksporterzy produktów fermentowanych, którzy zwiększyli wolumen transakcji o ok. 3,5%, ale pod względem wartości udało im się uzyskać o ponad 25% więcej w walucie krajowej i o ponad 28% w euro. W przypadku importu jednoczesny wzrost pod względem wolumenu, jak i wartości odnotowano w przypadku OMP, jak i serów.
Zarówno koszty zakupu surowca, jak i ceny produktów gotowych oraz sytuacja na rynku międzynarodowym i związana z nią presja konkurencyjna miały wpływ na krajową produkcję wyrobów mlecznych. Ci przetwórcy, którzy mają taką możliwość przestawiają się na produkcję najbardziej dochodowych wyrobów, albo przynajmniej takich, które znajdą odbiorców na rynkach międzynarodowych. W okresie od stycznia do maja 2023r, wzrost produkcji stał się udziałem dostawców OMP (+2,92%), serów (+4,78%) i produktów fermentowanych (+5,14%). Produkcja PMP spadła o niemal 12%, a masła o ok. 8,5%.
Nie wszystkie zakłady produkują na rynki eksportowe i nie wszystkie mają możliwość kierowania surowca do produkcji bardziej opłacalnych wyrobów. Częściowo z tej przyczyny zdecydowanie częściej niż zazwyczaj, w tym roku pojawiają się doniesienia o upadłościach lub przejęciach zakładów mleczarskich. W tym kontekście, w pierwszym półroczu 2023r. na forum polskich organizacji branżowych pojawiła się idea podniesienia unijnych cen interwencyjnych OMP i masła. ZPPM był jednym z sygnatariuszy apelu skierowanego do MRiRW o podjęcie działań na niwie europejskiej zmierzających do zrealizowania tej idei. Przedstawiciel Rządu faktycznie zasygnalizował tę kwestię na jednym z posiedzeń Rady UE, ale pomysł ten nie spotkał się z aprobatą większości krajów członkowskich.
Nie spotkała się z naszą aprobatą idea powołania „Ustawy o Funduszu Ochrony Rolnictwa”. ZPPM od samego początku prac nad przyjętymi przez Sejm w dniu 9 maja br. przepisami zwracał uwagę na zagrożenia z niej płynące dla branży mleczarskiej, która jako jedna z większych będzie de facto sponsorem upadłości podmiotów w innych branżach, ale również zaproponował alternatywę w postaci dobrowolnych ubezpieczeń dla rolników. Niestety Rząd, jak i posłowie, pozostali głusi na zastrzeżenia i postulaty naszej branży. Zdziwienie budzi także fakt, że przedstawiciele organizacji rolniczych nie protestowali przeciwko tej ustawie, tak jak miało to miejsce przy okazji podobnych rozwiązań proponowanych przez poprzednie rządy kilka lat temu. Być może do ponownej refleksji skłonią uwidocznione na rolniczych fakturach potrącenia na składki do FOR.
Pozostaje mieć nadzieję, że w przynajmniej w przypadku tzw. „ustawy hiszpańskiej”, nad którą wstępne prace ogłosił Minister Robert Telus, prawodawcy zrozumieją zagrożenia i posłuchają krytycznych opinii płynących z branży mleczarskiej. Widoczny brak entuzjazmu wobec tych rozwiązań nawet po stronie rządowej i obawa przed negatywnymi skutkami wprowadzenia takich rozwiązań wynikająca z negatywnych doświadczeń hiszpańskich pozwalają mieć nadzieję na porzucenie tego projektu. Choć z drugiej strony, kampania wyborcza może wymóc wprowadzenie tych szkodliwych rozwiązań w trybie natychmiastowym.
W kontekście nowej legislacji istotnej dla polskiego mleczarstwa, należy również przypomnieć o kwestiach opakowań i odpadów opakowaniowych. Prace nad tymi przepisami rozpoczęto już ponad
2 lata temu, ale dopiero w tym roku Sejm przyjął ustawę wdrażającą do polskiego prawodawstwa tzw. dyrektywę SUP, a aktualnie na poziomie Parlamentu toczą się prace nad przyjęciem tzw. ustawy o systemie kaucyjnym. Niezależnie od jej ostatecznego kształtu, koszt wprowadzenia na rynek produktu wzrośnie, ze względu na cele ustawowe w zakresie odzysku opakowań i udziału recyklatu w wykorzystywanych opakowaniach. Od początku prac nad obydwiema ustawami ZPPM starał się przede wszystkim obniżyć obciążenia, które dotkną naszą branżę – gdyż ze względu na specyfikę naszej produkcji i wymagania wobec opakowań dla produktów mleczarskich, sprostać wszystkim wymogom nie będzie łatwo. Dodatkowo aktualnie na poziomie UE toczą się prace nad tzw. rozporządzeniem PPWR tj. o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Ma ono częściowo zharmonizować w pewnych zakresach prawodawstwa krajów członkowskich, a częściowo zastępuje dotychczasowe przepisy wprowadzone pod postacią dyrektyw ustanawiających m.in. określone cele odzysku opakowań, udziału surowców pochodzących z recyklingu przy produkcji nowych opakowań oraz udziału opakowań wielokrotnego użytku. W tej kwestii ZPPM również zaangażował się w proces konsultacyjny – zarówno na poziomie UE, poprzez prace w ramach Europejskiego Stowarzyszenia Mleczarskiego (EDA), jak też na poziomie krajowym – przygotowując szczegółową opinię do projektu rozporządzenia, która lada dzień trafi do Ministerstwa Klimatu i Środowiska w ramach prowadzonych konsultacji.
Od początku bieżącego roku organizacje branżowe również mocno zaangażowały się w problematykę zrównoważonego rozwoju w mleczarstwie. Jesteśmy współinicjatorem i aktywnym uczestnikiem Komitetu sterującego ds. zrównoważonej produkcji i przetwórstwa mleka, podczas posiedzeń którego wypracowujemy rozwiązania, które pozwolą gospodarstwom mleczarskim oraz przetwórcom mleka sprostać wymogom wynikającym m.in. ze strategii „Zielony ład” oraz innych przepisów. Aktualnie pracujemy nad kilkoma projektami związanymi z tą problematyką. ZPPM przygotowuje także raporty współfinansowane z Funduszu Promocji Mleka, mające stanowić pomoc dla przetwórców i producentów w realizacji celów środowiskowych oraz komunikacyjnych branży mleczarskiej. Planujemy też cykl szkoleń związanych ze zrównoważonym rozwojem, również współfinansowany z FPM.
Widać wyraźnie, że druga połowa roku będzie równie ciekawa co pierwsza, a dodatkowo nałoży się to jeszcze prowadzona kampania wyborcza i pomysły coraz bardziej populistyczne, które, jak zawsze w naszej branży, będą obciążały przede wszystkim przetwórców. Dlatego tak ważna jest rola organizacji przetwórców, która identyfikuje zagrożenia dla mleczarstwa i stara się im przeciwdziałać.
Związek Polskich Przetwórców Mleka
ul. Złota 59, budynek Lumen, piętro 6
00-120 Warszawa
Telefon: +48 222 660 271
Faks: +48 222 660 372
sekretariat@zppm.pl